Top

Postanowienia noworoczne dieta jak wytrwać??

Styczeń powoli zbliża się ku końcowi. Pamiętacie swoje postanowienia noworoczne? Według badań wiele osób właśnie teraz porzuca je, lub niebawem to zrobi. Dotyczy to też postanowień związanych ze zdrowym odżywianiem i aktywnością fizyczną…

Jestem pewna, że wiele z tych wyznaczonych sobie zmian i celów zostało podjętych zbyt pochopnie i na wyrost. Bo np. redukcja wagi w ciągu dwóch miesięcy o 30 g to – sami przyznacie – mocno odrealnione postanowienie. Więc nic dziwnego, że w praktyce okazuje się niewypałem. A jaki z tego wniosek?

Bądź ostrożna/y. Chciałabym Cię nie tylko ostrzec przed takimi nierealnymi wyzwaniami, ale też pokazać jak, za pomocą małych kroków i zmian, zbliżyć się do celu. Ale na początek pamiętaj: nie wymagaj od siebie tego, co nieosiągalne!

W poniższym tekście przedstawiam Ci 8 przykładowych pozytywnych zmianach, które możesz wprowadzić już dziś. To wpłynie na poprawę Twojego wyglądu, samopoczucie, zdrowie i co najważniejsze – po jakimś czasie zorientujesz się, że nie możesz się bez nich obejść w codziennym życiu.
A więc zaczynamy!

1. Nie bądź „fit” razem z trendami!

Jedną z najgorszych rzeczy, jaką możesz zrobić dla siebie, swojego ciała i organizmu jest korzystanie z popularnych w danej chwili „diet cud”, które obiecują oczyszczenie organizmu, utratę dużej ilości kilogramów i odjęcie lat. Czy warto poddawać się takim okresowym trendom i słuchać „fit gwiazd”?
Zanim to zrobisz posłuchaj siebie i swojego ciała. Na początek zrób badania kontrolne, podstawowe badania krwi, moczu, cholesterolu i poziomu hormonów. Na ich podstawie lekarz doradzi, co powinnaś jeść, a czego unikać w kwestii niedoborów lub np. podwyższonego poziomu cholesterolu. Nie wierz w cud diety, bo te niekoniecznie działają, a czasem dają więcej szkód niż pożytku.

2. Nie wymagaj od siebie zbyt wiele!

Jesteś osobą zabieganą pomiędzy pracą, obowiązkami domowymi, a próbą znalezienia chwili czasu na relaks i zadbanie o siebie. A gdzie w tym wszystkim jeszcze przygotowanie pięciu posiłków dziennie i wykonanie pięciu treningów tygodniowo? Mnie samej na myśl o tym przestaje się chcieć 🙂
Dlatego dokładnie określ i sprecyzuj swoje możliwości. Nie porywaj się z motyką na słońce. Jeśli nie jesteś w stanie gotować w ciągu dnia – przygotuj posiłki kubełkowe lub skorzystaj z usług cateringu dietetycznego. Nie musisz trenować codziennie, a wystarczy, że zamienisz w pracy windę na schody, samochód na rower albo spacer, a właściwy trening wykonasz np. 3 razy w tygodniu i nie musi to być od razu siłownia, ale np. szybki trening interwałowy w domu. W przypadku poszukiwania właściwej ścieżki w odchudzaniu, lepiej jest sobie wyznaczyć więcej małych kroków i je realizować niż stawiać sobie za wysokie wymagania i bardzo szybko rezygnować.

3. Organizacja – ważna rzecz!

Organizacja jest bardzo ważna. Kiedy słyszę od moich podopiecznych, że cierpią na „chroniczny brak czasu” to myślę sobie jak to jest możliwe, że dla każdego doba trwa tyle samo, a jedna osoba zdarzy coś zrobić, a inna nie? Tutaj wszystko sprowadza się do dobrej organizacji czasu. Nieumiejętne zarządzanie czasem to złożony problem, o którym napisałam w jednym z moich tekstów (tu).
W praktyce, jeśli chcesz żyć zdrowo i być aktywny, a wciąż brakuje Ci czasu zacznij od małych zmian. Jeśli nie jesteś w stanie gotować codziennie, to gotuj na dwa dni. Świetnie sprawdzą się też dania jednogrankowe, które są pyszne i szybkie w przygotowaniu. Wybierz też jeden dzień w tygodniu na duże zakupy, a produkty najwyższej potrzeby kupuj, kiedy ich zabraknie. Analogicznie ustal dni, w których będziesz ćwiczyć, ale jeśli coś Ci wypadnie, nie poddawaj się, a postaraj się odrobić ćwiczenia w wolnej chwili. Pamiętaj też o odpoczynku i właściwej ilości snu (7-8 godzin to norma).

4. PAMIĘTAJ: Nie dla każdego „5 regularnych posiłków”!

Słuchaj siebie i swojego organizmu, ponieważ coraz częściej mówi się o tym, że posiłki powinny być dostosowane do własnych potrzeb i trybu dnia, a umowna wartość 5 posiłków nie zawsze się sprawdza. Odchudzanie ma sens wtedy, kiedy następuje deficyt kaloryczny – czyli spożywamy mniej kalorii niż spalamy. A samo rozłożenie tych kalorii w ciągu dnia nie ma aż takiegoo znaczenia.

 5. Spożywaj dużo warzyw, a owoce jedz z rozsądkiem!

Większość warzyw można spożywać w praktycznie dowolnych ilościach i nie przejmować się ich kalorycznością. Po pierwsze pozwalają ona zwiększyć objętość posiłków, co może się okazać pomocne w okresie ujemnego bilansu kalorycznego. Po drugie – są cennym źródłem witamin, błonnika, minerałów i antyoksydantów. Nieco inaczej wygląda sytuacja z owocami, bo w nich występuje fruktoza, czyli cukier. Z uwagi na to osoby będące na diecie i spożywające większą ilość owoców, których nie będą wliczać do bilansu kalorycznego, nie będą traciły na wadze.

   6. Rodzaj aktywności ma znaczenie!

Nie każda aktywność fizyczna jest odpowiednia dla każdej osoby. Co prawda każda aktywność fizyczna oddziałuje pozytywnie na organizm, wydatek energetyczny, zdrowie i samopoczucie, ale kiedy celem jest redukcja tkanki tłuszczowej, wówczas korzystna będzie wybrana aktywność, np. intensywne ćwiczenia interwałowe. W takiej sytuacji najlepiej skonsultować się z trenerem personalnym, który zdecyduje jaki rodzaj ćwiczeń będzie najbardziej dopasowany do oczekiwanego efektu.

7. Domowa pizza? Możesz sobie pozwolić na taki kulinarny grzeszek raz na jakiś czas. Ale omijaj szeroki łukiem żywność przetworzoną!

W okresie ograniczonej podaży kalorii możesz zaplanować „ekstra przekąskę”, która, co prawda, wykracza poza dietetyczne szablony, ale stanowi mała nagrodę za trud, jaki wkładasz codziennie w stosowanie zdrowej diety i wykonywanie ćwiczeń. Może to być np. domowa pizza. W szerszym podejściu nie tylko o tę nagrodę tu chodzi, ale też o ćwiczenie swojej silnej woli. Zjedzenie jeden raz pizzy nie spowoduje straty efektów ćwiczeń i zdrowego odżywiania, ale wymaga stanowczości, by nie „pójść za ciosem” i nie wrócić do dawnego sposobu jedzenia.

 8. Stopniowa redukcja kalorii

Pamiętaj, że stopniowa redukcja kalorii jest czymś właściwym. Z czasem nauczysz się „liczyć” i trafnie oceniać potrzeby swojego organizmu. Nie wpadaj jednak w skrajności, ponieważ w finale ilość kalorii nie powinna być mniejsza niż 60 % zapotrzebowania. Każda niższa wartość spowalnia procesy metaboliczne, doprowadza do niedoborów i zaburzeń odżywiania.

Powyższe rady to wskazówki dla Ciebie jak wytrwać w noworocznych postanowieniach i za kilka miesięcy powiedzieć sobie z dumą „Dałem/dałam radę!”. Nie jest to łatwe, ale efekt końcowy w postaci dobrego zdrowia, ładnej sylwetki i wspaniałego samopoczucia jest tego wart!

Brak komentarzy

Dodaj komentarz